Uciekała, bo nie miała prawa jazdy. To nie było jej jedyne przewinienie

Policjanci z sokólskiej drogówki na krajowej "dziewiętnastce" zmierzyli prędkość kierowcy volkswagena. Okazało się, że jechał on 113 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje „dziewięćdziesiątka”. Mundurowi wydali polecenie do zatrzymania pojazdu, jednak na ich widok siedząca za kierownicą auta kobieta najpierw nagle zahamowała, a następnie skręciła w przydrożną łąkę. Funkcjonariusze ruszyli za nią w pościg. Uciekająca 25-latka lekceważyła sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie i kontynuowała jazdę. Mimo tego już po przejechaniu kilkuset metrów była w rękach policjantów. Mieszkanka Sokółki tłumaczyła, że się wystraszyła, bo nie ma prawa jazdy. Potwierdziło to sprawdzenie w policyjnych systemach. Dodatkowo wstępne badanie narkotesterem wykazało, że kobieta wsiadła za kierownicę volkswagena pod wpływem amfetaminy. Została jej pobrana krew do dalszych badań. Zgodnie z kodeksem karnym za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, zaś za kierowanie pojazdem w pod wpływem narkotyków do 3 lat pozbawienia wolności. Mieszkanka Sokółki odpowie również za popełnione wykroczenia.