Odnaleziono cztery toyoty skradzione w Hiszpanii, dwie osoby zatrzymane
W działaniach brali udział policjanci, funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału SG i CBŚP. Z ustaleń śledztwa wynikało, że jedna z posesji może służyć za tzw. dziuplę do ukrywania skradzionych samochodów. Znaleziono tam pierwszą toyotę. Potem w trzech kolejnych miejscach służby znalazły trzy inne auta tej samej marki, również skradzione w Hiszpanii - łącznie dwie toyoty RAV4 oraz toyotę C-HR; wartość tych czterech aut, to 580 tys. zł.
W systemach policyjnych auta figurowały jako skradzione we wrześniu i październiku w Hiszpanii. We wszystkich tych pojazdach były już przerobione pola numerowe VIN i tabliczki znamionowe - podały we wtorek w komunikatach policja i SG.
Zatrzymano dwóch mieszkańców powiatu suwalskiego w wieku 57 i 40 lat, na poczet ewentualnych kar zabezpieczono 48 tys. zł. Obaj zatrzymani podejrzani są o paserstwo mienia znacznej wartości. Starszy z mężczyzn trafił do aresztu, wobec młodszego zastosowano poręczenie majątkowe i dozór.
Za paserstwo mienia znacznej wartości kodeks karny przewiduje do 10 lat więzienia.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ apiech/